Mieszkańcy greckiego Topejros są wstrząśnięci reakcją swojej policji, która totalnie zbagatelizowała zgłoszenie o mężczyźnie ciągnącym psa za samochodem

Kierowca wytłumaczył policjantom, że pies był przywiązany i ciągnięty za autem, ponieważ… już nie żył! Mężczyzna mówi, że miał zamiar go jedynie pochować, ale nie chciał zwłok w samochodzie, więc postanowił je wlec za sobą. Funkcjonariusze niestety uwierzyli w to mętne wyjaśnienie.

Kiedy policja przyjmowała zeznania oprawcy, nie dało się już sprawdzić, że ciągnięty pies zmarł w wyniku okrutnego zachowania właściciela, czy rzeczywiście zdechł wcześniej. Miejmy nadzieje, że faktycznie już nie żył, kiedy był wleczony po asfalcie.

Nawet jeśli zwierze nie żyło, to i tak ciągnięcie go po drodze, jest czymś okrutnym i świadczy o totalnej znieczulicy człowieka, który dopuszcza się takich czynów. Dla większości osób takie zachowanie jest nie do pomyślenia, o czymś świadczy ilość komentarzy potępiających nieczułego na los zwierząt Greka-sadystę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *